Jak nie przytyć w święta - czyli co nam powie Robert?
Źródło: Wioleta Piątek
12 Dec 2012 22:41
tagi:
dietetyka, zdrowie, żywienia, kolarska kuchnia
RSS Wyślij e-mail Drukuj
Roberta Neumanna znamy z tras MTB, ale ma On, jak każdy z nas, także inne oblicze. Przyszła Pani Neumannowa będzie wyjątkowa zadowolnona z tego oblicza – Robert czuje się w kuchni równie dobrze, jak na siodełku. Prowadzi na Facebooku fanpage o nazwie Kulinarne Zmagania Roberta N., a każdy kto próbował Jego potraw, wyraża się o ich smaku, ale też i wyglądzie z dużym uznaniem.

Z punktu widzenia sportowca, a szczególnie kolarza okres świąteczno-zimowy na pewno nie jest łatwy, biorąc pod uwagę konieczność utrzymania odpowiedniej wagi.
Długie zimowe wieczory sprzyjają siedzeniu i… podjadaniu, a w święta pokusy czyhają na każdym stole. I jak tu nie przytyć? – takie pytanie pewnie zadaje sobie nie jeden z nas.

Jako, że znamy się z Robertem od wielu sezonów, postanowiłam Jego właśnie zapytać o to, jak jak przetrwać ten ciężki okres.
Robert sam siebie określił jako królika doświadczalnego w zakresie dietetyki i suplementacji. Jak do tej pory doświadczenia na samym sobie wychodzą Mu na dobre. Podzielił się ze mną swoimi spostrzeżeniami.

gomola


- Co jest podstawą dobrego i rozsądnego żywienia dla sportowca i nie tylko?
- Jeść śniadania i jeść regularnie mniej obfite posiłki. Jeśli zaczynasz dzień od śniadania, a potem jesz regularnie w ciągu dnia, nie masz ochoty podjadać między posiłkami, a kolejne posiłki w miarę upływu dnia są mniej obfite. Jest tak, ponieważ organizm gromadzi na bieżąco energię, a potrzebuje jej w miarę upływu dnia coraz mniej. Nie zdaje egzaminu przeskoczenie śniadania, gdyż posiłek zjedzony jako pierwszy (przykładowo obiad) będzie bardzo obfity, a jego objętość może nie zostać całkowicie strawiona do końca dnia. Dzieje się tak, ponieważ organizm myśląc, że na kolejny posiłek znów będzie musiał czekać tak długo, będzie chciał zaoszczędzić to, co dostał na dłużej. Oznaczać to może tycie, a na pewno nie chudnięcie. Nawet w święta, kiedy masz świadomość, że idziesz w gości i na stole będzie masa jedzenia, zjedz śniadanie, abyś później zjadł mniej. Dodatkowo kiedy organizm jest nauczony, że dostaje posiłki na bieżąco, szybciej trawi nawet to, co zjesz w nadmiarze.

- No dobrze, a co zrobić jeśli mimo wszystko między posiłkami odczuwamy potrzebę podjadania??
- Jeść produkty utrzymujące optymalny poziom cukru przez dłuższy czas.
Wybierając produkty o niższym IG, oraz pełnoziarniste, przykładowo płatki owsiane, kasze, ryż dziki (brązowy), będziemy mieli uczucie sytości na dłużej, a także stały przypływ energii dla naszego organizmu.
Przy lekkim uczuciu głodu, warto napić się łyka wody, żeby zweryfikować ten stan. Dobrym pomysłem są świeże owoce pomiędzy posiłkami (polecam w szczególności jabłka i gruszki).

gomola


- Hmm… a wieczorem? Kiedy dopada nas ochota na chipsy, paluszki i inne tym podobne? Zastąpić je owocami? Co byś zasugerował by nie głodzić się wieczorem i nie rezygnować z kolacji?
- Na kolację białko, produkty białkowe.
W nocy nasz organizm pracuje, naprawia komórki zmęczone po całym dniu, odbudowuje mięśnie. Dlatego właśnie tak ważne jest zapewnienie mu odpowiedniego budulca do procesów odbudowy – białka. Na kolację nie potrzeba dostarczać organizmowi węglowodanów w postaci ziemniaków, kaszy, ryżu itp. , które w nocy zostaną zmagazynowane w postaci tłuszczu. Osobiście praktykuję jeść coś lekkostrawnego z warzywami o niskim IG. Preferuję rybę z warzywami gotowanymi, twaróg (tłusty lub półtłusty), ewentualnie serek wiejski.

- No dobrze, a co w święta? Czas słodyczy, dużych ilości wartościowego i niejednokrotnie posiłków o większej zawartości tłuszczu, niż zwykle? Odmawiać sobie wszystkiego i trzymać ścisłą dietę?
- Wiadomo, że święta to dla większości siedzenie przy stole, a na nim różne różności mniej lub bardziej kaloryczne. Jak sobie z tym radzić? Nie jeść w ogóle – chyba nikt nie oprze się pokusie, święta są raz w roku, ja przynajmniej nie mam zamiaru sobie odmawiać i Wy też nie powinniście. Wiadomo, że wszystkiego chciałoby się spróbować, więc nakładajmy sobie małe porcje, róbmy przerwy pomiędzy nimi i jedzmy powoli. Można też przyrządzić potrawy mniej kaloryczne, przykładowo karp może być pieczony saute, a więc lekkostrawny, a doprawiony będzie smakował wyśmienicie. Ciasta można upiec z mniejszą ilością cukru, a sernik zrobiony na twarogu jest także pyszny.
Pamiętajcie, że białko najszybciej trawi się, gdy nie łączy się go z węglowodanami typu ziemniaki, makaron, kasze, ryż. Węglowodany generalnie trawią się najszybciej, a tłuszcz najwolniej. Stąd możecie wysnuć pewne wnioski i jeść tak, żeby nagle nie było uczucia głazu w żołądku.
Oczywiście, zawsze przed ucztą... można wykonać krótki trening i pobudzić tym samym metabolizm ;)

gomola


Myślę, że te wskazówki pomogą Wam przetrwać ten okres pełen pokus… wszak święta tuż tuż :)

W razie pytań służę pomocą.
Robert Neumann
robertneumann1985@hotmail.com


Rozmawiała:
Wiola Piątek

Komentarze:
Tego artykułu jeszcze nikt nie skomentował.
Bądź pierwszy!
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby skomentować ten artykuł.
Jeżeli nie posiadasz konta, zarejestruj się i w pełni korzystaj z usług serwisu.
Grupa Kolarska
Gomola Trans Airco
Get the Flash Player to see this rotator.
Wirtualne360
Gomola Trans Airco
Panorama 360, Gomola Trans Airco  - Team MTB

Najpopularniejsze artykuły
Subskrypcja
Promuj serwis LoveBikes.pl
RSS Wyślij e-mail Facebook Śledzik Gadu-Gadu Twitter Blip Buzz Wykop



Polecamy
Wejdź i zobacz!
Wspieramy:
MTB Marathon MTB Trophy MTB Challenge
© 2012-2016 Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie zawartości serwisu zabronione.
All right’s reserved.